Dlaczego PiS nie jest szeroko zdyskredytowaną partią?

Może mi to ktoś wyjaśnić?

Wiemy, że PiS próbował zorganizować wybory prezydenckie bez drugiej tury, tak żeby obsadzić stanowisko Dudą.

Wiemy, że rozkradali - uwaga - miliardy złotych z publicznych pieniędzy.

Wiemy, że stworzyli nielegalny kanał przerzutowy, wydając setki tysiecy wiz bez żadnych weryfikacji, gdzie "filmowcy" z polskim stemplem PBH trafiali na granicę Meksyku i Ameryki (imigranci Łukaszenki na Polskiej granicy to wojna hybrydowa, a imigranci Kaczyńskiego na granicy USA to?).

Nawet nasz kraj zamienili w kraj wyznaniowy, bo cały wyrok TK ws. praw kobiet w kwestii samostanowienia o swojej cielesności, został uargumentowany katolickimi interpretacjami prawnymi (jeśli nie wierzycie to zachęcam sięgnąć do źródła czyli rzeczonego wyroku).

Czy opinia publiczna w Polsce unika zaakceptowania tych faktów? Czy uważa, że to bez znaczenia, bo "wszyscy kradną"? Czy też nie było to takie źle, bo robione z hasłem "Bóg, Honor, Ojczyzna"?