Wasze "problemy pierwszego świata"?

Jakie macie wkurzajki na co dzień, które są ekskluzywne dla was i waszej sfery społecznej?
Nie mówię tu o rzeczach typu wysoki czynsz czy ceny masła a bardziej klekocząca klamka w drzwiach czy coś takiego. Coś co jest ekstremalnie nieważne ale denerwuje was bo nie macie o co innego się martwić.